Warto przeczytać

Standardy ochrony małoletnich w Samorządowym Przedszkolu nr 1 w Krakowie:

Standardy Ochrony Dzieci – Przedszkole nr 1

Informacja na temat szczepień dzieci przeciwko grypie:

PL: Broszura edukacyjna dla rodziców – szczepienia małych dzieci przeciw grypie -PL-2

UK: Broszura edukacyjna dla rodziców – szczepienia małych dzieci przeciw grypie -UKR-1

PRZYGOTOWANIE DZIECKA DO PRZEDSZKOLA

   Gdy podejmujecie Państwo decyzję o wysłaniu dziecka do przedszkola, należy postawić pytanie czy przygotowane jest ono do tego. Być może po raz pierwszy pozostanie samo bez osoby bliskiej i do tego w nowym środowisku.

więcej

To będzie mocne przeżycie dla dziecka i dlatego proponujemy zastanowić się, co zrobić aby dobrze przygotować do czekających je przeżyć. Warto dlatego dołożyć wszelkich starań, aby początkowe trudności były drobne i nie urosły do rangi problemu, natomiast pobyt w przedszkolu od pierwszego dnia był zapamiętany jako radosny okres w życiu.
Gotowość dziecka do przedszkola to miedzy innymi zdolność do nawiązywania kontaktów społecznych i w miarę samodzielne załatwianie podstawowych potrzeb. Dopiero około drugiego roku życia dziecko chce zastąpić w zabawie swoją mamę na dzieci, np. podejmie wspólną zabawę w piaskownicy. Jednak ciągle najpewniej maluch się czuje kiedy rodzic jest w obrębie jego wzroku i w każdej chwili może przyjść i się przytulić. Przygotowując dziecko do przedszkola należy wzmacniać kontakty społeczne poprzez zachęcanie do pozostawania w grupie dzieci, pomaganie w zdobywaniu doświadczeń w dzieleniu się z innymi zabawkami, współpracy i wspólnej zabawy. Dziecko winno umieć zrezygnować z dotychczasowych praktyki, że „tylko mu się należy”. Zachodzi również potrzeba zdobywania przez dziecko pozytywnych doświadczeń pozostawania bez mamy, w celu akceptacji czasowej rozłąki i nauki samodzielności. Starajmy się też aby dziecko zdobyło pierwsze samodzielne doświadczenia w większej grupie dzieci. Z daleka obserwujemy i pomagamy aby nowe doświadczenia były miłym przeżyciem lub kończyły się radośnie.
Zatem dziecko wykazuje gotowość do przedszkola kiedy poznało i zaakceptowało podstawowe elementy i zasady współżycia społecznego, nie boi się pozostać przez dłuższą chwilę samodzielnie w grupie dzieci. Te doświadczenia są niezbędne kiedy zostaje wprowadzone pierwszy raz do grupy przedszkolnej z 25 dziećmi nie powinno się czuć przerażone. Wystarczająco dużym przeżyciem będzie i tak dla niego nowe środowisko i nowi koledzy.
Inną sprawą, wydaje się oczywistą jest umiejętność dziecka do zgłaszania potrzeb fizjologicznych, załatwiania tych potrzeb w toalecie, mycia rączek, picia z kubeczka i posługiwania się łyżeczką. Pozostałe podstawowe umiejętności jak np. zdjęcie i założenie majteczek, ubieranie się nie są konieczne, choć dla dziecka bardzo pomocne w codziennym życiu przedszkolnym.
Pójście do przedszkola powinno być dziecku przedstawiane jako sprawa zupełnie naturalna, wręcz winno być dumne z osiągniętej dojrzałości, że będzie mogło wreszcie chodzić do przedszkola.
Niedopuszczalne jest straszenie przedszkolem w rodzaju: tam ciebie nauczą, skończą się tobie dobre czasy przy mamusi, tam zrobią z ciebie grzeczne dziecko. Wręcz przeciwnie należy dziecku prezentować pobyt w przedszkolu jako miejsce nieograniczonych możliwości zabawy i nowych kontaktów, gdzie wszyscy będą je lubić i mu pomagać.
Dla nieprzygotowanego dziecka nowa sytuacja przyjścia do przedszkola, a więc zmiany środowiska jest często szokiem i dramatem. Codzienne rozstania stają się tragedią, dzieci płaczą nawet już wieczorem bojąc się pójść do przedszkola. Podczas pobytu w przedszkolu nie chcą nawiązywać kontaktu z innymi dziećmi i cały czas czekają, aż je odbiorą. Musi wtedy upłynąć o wiele więcej czasu zanim dziecko przekona się atutów nowego środowiska i do tego, że rozstanie jest chwilowe i że zawsze po nie przyjdą rodzice, bo je kochają.
Wskazane jest opóźnienie oddania dziecka do przedszkola jeśli w ostatnim czasie miały miejsce zdarzenia które mogły wywołać u dziecka duży stres. Może ono bowiem łączyć pójście do przedszkola z przedłużeniem albo konsekwencjami niedobrych sytuacji. Można tu wymienić pobyt w szpitalu, długie rozstanie z rodzicami, złe doświadczenia z opiekunką. Z równie dużym problemem można się spotkać kiedy rozpoczęcie uczęszczania dziecka do przedszkola zbiega się z poważnymi problemami w domu, np. rozwód, odejście któregoś z rodziców. Oddanie do przedszkola może dodatkowo spotęgować poczucie zagrożenia. Korzystniej by było aby opóźnić pójście do przedszkola, aż dziecko uspokoi się emocjonalnie, albo przez dłuższy czas pozostawiać dziecko bardzo krótko w przedszkolu, od godziny do kilku godzin.

zwiń

O TOWARZYSZENIU DZIECKU W JEGO ROZWOJU

Rozmowa z dzieckiem to nie tylko wymiana słów, to również wymiana emocji i uczuć, które w harmonijnym współdziałaniu mogą być uzewnętrzniane nawet bez udziału słów.

więcej

Do 3 roku życia dziecko rozwija się wyłącznie w środowisku rodzinnym, które tworzy matka, ojciec, rodzeństwo, ewentualnie inni domownicy. Zna wszystkich domowników oraz przestrzeń w domu, w której się wychowuje (mieszkanie, swój pokoik). W sytuacji chwilowego zagrożenia matka (rodzic) szybko przywraca dziecku ład i poczucie bezpieczeństwa.
I nagle, w pewnym momencie, musi samo zostać poza domem wśród nieznanych pomieszczeń oraz nowych kolegów i dorosłych. Na tym gruncie rodzi się lęk i niepokój z powodu rozstania z ukochaną matką. Próg przedszkola, to bowiem pierwszy próg dziecka w jego rozwoju psychicznym.

W miarę jak dziecko rośnie, oddala się fizycznie i psychicznie od swoich rodziców. Gdy dziecko coraz swobodniej porusza się, mówi, tym samym oddala się od rodzica, a rodzic jakby przebywał tuż obok jego problemów. Już nie musi zaspokajać wszystkich potrzeb swojego dziecka, gdyż ono samo potrafi pewne czynności wykonać wokół siebie.
Aby dobrze wychować dziecko nie wystarczy zadbać o jego potrzeby biologiczne – ubranie, wyżywienie. Trzeba stale i rozsądnie towarzyszyć dziecku w jego rozwoju, zaspokajając również jego liczne potrzeby psychiczne. W tym wieku najbardziej domagają się zaspokojenia potrzeby: miłości, akceptacji i kontaktu. Od 3 roku życia dzieci najpełniej zaspokajają potrzebę kontaktu podczas zabaw (jednak zabaw planowych – głównie w przedszkolu).
Na harmonijny rozwój dziecka składają się również kontakty z innymi osobami, poza środowiskiem rodzinnym. Dlatego rodzice dziecka, które nie chodzi do przedszkola powinni zagwarantować mu jak najwięcej zabaw i kontaktów z rówieśnikami.

Aby rozpocząć jakąkolwiek pracę z dzieckiem, trzeba poznać dziecko, trzeba je bacznie obserwować. W związku z tym, że w wieku przedszkolnym zabawa jest podstawową formą aktywności dziecka, to obserwując zabawę dziecka, można wiele powiedzieć o nim – jak współdziała z rówieśnikami, czy jest dominujące, czy podporządkowuje się rówieśnikom, jakie emocje wyraża (pozytywne  – takie, jak radość, zadowolenie, czy negatywne – takie, jak złość, lęk, obawa).
Zabawa oprócz funkcji diagnostycznej, spełnia również funkcję terapeutyczną, psychokorekcyjną. Podczas niej dziecko może ujawniać i rozładowywać emocjonalne napięcie, np. może bić lalkę, tłumacząc, iż ona nie chce jeść. Umiejętnie poprowadzona przez dorosłego zabawa, pozwala dziecku rozładować wiele napięć emocjonalnych oraz negatywnych emocji takich, jak lęk, rozdrażnienie, strach, przerażenie.

Zdarza się często, że jeden z rodziców próbuje osiągnąć pewne cele przemocą, np. strasząc dzieci. Prawdopodobnie nie ma wówczas świadomości, iż lęk wywołuje dwie reakcje: (1) całkowity, paraliżujący bezruch albo (2) gwałtowną ucieczkę. Lęk z jednej strony powoduje nieufność, obawę i wycofywanie się, z drugiej zaś – gwałtowność, a nawet agresję.
Dzieci często kłócą się z rodzeństwem w domu albo z rówieśnikami w przedszkolu. Powodów tych sprzeczek jest wiele. Niekiedy dzieci same nie wiedzą już o co poszło. Dlatego też zdecydowana i ostra ingerencji dorosłego nie jest tu wskazana. Potrzebna jest jedynie łagodna pomoc przy pogodzeniu się, dzięki której uniknie się niepotrzebnego obwiniania się przez dzieci nawzajem. Dzieci bowiem same szybko dochodzą do porozumienia.

Dzięki dziecięcym konfliktom między sobą, uczą się one dostosowywania do wymagań środowiska, ale także oddziaływać na to środowisko. Dlatego też konflikty te odgrywają istotną rolę w rozwoju społecznym i emocjonalnym dziecka. Uczy się ono znajdywać miejsce dla siebie w tym środowisku, w grupie rówieśniczej. Konflikty dziecięce wspomagają w dzieciach ich spontaniczną własną aktywność.

Często dzieci w sklepie krzykiem domagają się zakupu jakiejś zabawki. Wrzaskliwym płaczem, tupaniem próbują wymusić zgodę rodzica, doprowadzając go tym samym do furii. Ma on wówczas ochotę przylać dziecku klapsa. Co wtedy? – pytają mnie rodzice.

Przełamywanie uporu dziecka siłą nie jest dobrą metodą wychowawczą, gdyż agresja wzmacnia i wyzwala agresję. Zamiast krzyczeć na dziecko w sklepie, wystarczy odwrócić jego uwagę, np. chłopcu pokazać przejeżdżający, atrakcyjny samochód, a dziewczynce ciekawie, modnie ubraną panią. W domu należy wyjaśnić powody naszej odmowy zakupu. Z dzieckiem zawsze należy rozmawiać spokojnie i rzeczowo, a w sytuacji konfliktu dobrze jest ściszyć głos, a nawet mówić szeptem.

Gdy dziecko krzykiem domaga się swoich racji, warto zastanowić się, czy w domu rodzice nie porozumiewają się między sobą, posługując się krzykiem. Być może metoda krzyku jest sposobem rozwiązywania niektórych problemów, poprzez naśladownictwo.

Dziecko też ma prawo do protestu i odmowy, często jednak nie pozwalamy mu na współdecydowanie, np. o słodkości pitych napojów. W wielu przypadkach w domach dziecka dzieci nie wiedzą, że kakao trzeba słodzić. Myślą, że z natury swej jest ono słodkie. Czy zatem podczas ograniczania decyzji dziecka, nie zubożamy dziecka nie tylko emocjonalnie i społecznie, ale również intelektualnie?

Są jednak takie okresy w życiu dziecka, kiedy to z natury swej sprzeciwia się rodzicom. Protestuje przeciw ich decyzjom. Takim okresem jest początek ich wieku przedszkolnego, np. na pytanie czy chcesz czekoladkę dziecko odpowiada „nie”, po czym szybko i chętnie ją łapie i zjada. Tak więc nie należy zawsze ulegać wszelkim życzeniom i decyzjom dziecka w tym wieku. Wiadomym jest, że właściwymi i konsekwentnymi decyzjami dorośli warunkują u swoich dzieci wszelkie podstawowe nawyki. Sprawiedliwa i konsekwentna decyzja rodzica zostanie na pewno zaakceptowana przez dziecko.
W zabawie oraz w codziennych czynnościach dzieci bardzo chętnie naśladują dorosłych. To, że dziecko chce być większe, starsze, mądrzejsze jest niczym innym jak tylko wrodzonym pędem do stałego rozwoju. Zachowania dziecka typowe dla młodszego rocznika bardziej niepokoją psychologów i pedagogów. Takie zachowania nazywane są infantylizmem dziecięcym. Identyfikacja z osobami dorosłymi z najbliższego otoczenia potrafi być tak silnie uwewnętrzniona, że dziecko nie tylko chodzi, mówi, je jak tata, ale również zaczyna klnąć jak tata, czy bić tak jak tata.

Dziecko opowiada niesamowite historie, zmyśla, np. po tygodniowej chorobie mówi w przedszkolu, że było z ojcem w tym czasie samolotem w Stanach. Są to jawne kłamstwa. Co z tym zrobić? – pytają mnie rodzice. Zmyślane historie przez kilkulatków są normalnym przejawem ich rozwoju. Nic nie trzeba z tym robić. One po prostu świadczą o bogactwie przeżyć dziecka. W ten sposób dziecko sygnalizuje o swoich potrzebach, mówi co czuje, a przecież nie potrafi tego często nazwać wprost. Nieprawdziwymi historyjkami zwraca również na siebie uwagę dorosłych. Może to być sygnał, że trzeba dziecku poświęcić więcej czasu i uwagi. Dziecięca skłonność do fantazjowania mija około 5-6 roku życia. Kłamać naprawdę zaczynają dopiero starsze dzieci. Najczęściej w obawie i ze strachu przed karą. Rodzice powinni przyjrzeć się sobie czy w domu w swoich kontaktach, w porozumiewaniu się między sobą nie mijają się z prawdą, ponieważ zazwyczaj dzieci kłamią, naśladując dorosłych.

Wojciech Brejnak – psycholog
Akademia Bambino

zwiń

DOBRE RADY DLA RODZICÓW DZIECI NOWO PRZYJĘTYCH

Kochany Rodzicu:

więcej

  • ciesz się razem z dzieckiem, że następnego dnia idzie do przedszkola ;
  • nie obiecuj dziecku nagrody za to, że pójdzie do przedszkola;
  • ciesz się cały ranek, że Twój trzylatek idzie do przedszkola;
  • pozwól zabrać dziecku z domu ulubioną przytulankę, maskotkę lub zabawkę;
  • pomóż dziecku rozebrać się, zwróć uwagę na jego ubranie i gdzie go zostawiasz;
  • pożegnanie w szatni powinno być krótkie: uśmiech, buziak i pa pa;
  • jeżeli bardzo chcesz, to do sali wejdź tylko na chwileczkę, aby oszczędzić żalu i smutnku innym dzieciom;
  • nie zabieraj dziecka do domu kiedy płacze przy rozstaniu, ponieważ gdy raz ulegniesz będzie coraz trudniej. Twój Maluszek łzami wymusi kolejny powrót do domu;
  • jeżeli rozstanie z mamą jest bardzo bolesne, trzylatek powinien do przedszkola przez pierwsze dni przychodzić z tatą;
  • witaj swoje dziecko z uśmiechem, możesz mu podarować drobny prezencik mówiąc pozytywnie brzmiące zdanie: „Teraz możemy iść do domu!”;
  • kontroluj się co mówisz w obecności dziecka na temat sytuacji dotyczącej pobytu w przedszkolu;
  • nie wywołuj dodatkowego stresu wymuszając na dziecku po przyjściu do domu aby natychmiast opowiadało o przedszkolu. Samo zacznie opowiadać w odpowiednim momencie.

RODZIC, KTÓRY IDZIE W PIERWSZY DZIEŃ DO PRZEDSZKOLA ZE SWOIM TRZYLATKIEM POWINIEN MIEĆ:

– Uśmiech na twarzy, ponieważ dziecko dokładnie go obserwuje. Wyczytuje    dla siebie informacje, według których nastraja się pozytywnie lub negatywnie na cały dzień.

– Zaufanie do całego personelu przedszkola.

– 100% pewności, że dziecko sobie poradzi.

zwiń

OFETRA UBEZPIECZENIOWA

Szanowni Rodzice!
Zachęcamy do zapoznania się z ofertą Towarzystwa Ubezpieczeniowego PZU – dotyczącą ubezpieczenia NNW Państwa dzieci na ten rok szkolny. Ubezpieczyć można się w formie tradycyjnej lub on-line:

LISTA PRODUKTÓW SPOŻYWCZYCH ZAWIERAJĄCYCH SKŁADNIKI ALERGENNE

więcej

Zboża zawierajace gluten oraz produkty pochodne: mąka pszenna, bagietka, bułka, chleb, chałka, graham, weka, wieloziarnisty, rożek, ciasto, ciastka, drożdżówka, bułka tarta, groszek ptysiowy, płatki kukurydziane, owsianka, kasza: manna, gryczana, jęczmienna, jaglana, kuskus
Jaja i produkty pochodne: makaron, majonez
Ryby i produkty pochodne: galaretka
Mleko i produkty pochodne: mleko, masło, jogurt, kefir, ser biały, żółty, topiony, śmietana, masa krówkowa, budyń
Seler
Nasiona sezamu
Orzechy

Dziecko przedszkolne i szkolne zjada przeciętnie około 1 kg cukru tygodniowo!

Nawyki spożywania słodyczy nabiera się jedząc coraz słodsze pokarmy. Nagradzanie dziecka słodyczami czy napojami gazowanymi koduje się pozytywnie, a po latach, w dorosłym życiu najczęściej jest traktowane jako nagroda lub pocieszenie. Dzieci lubią słodki smak. Mleko matki jest słodkie. Przez wieki, naturalnej słodyczy dostarczały nam owoce. Rafinowany cukier zdecydowanie zmienił naszą dietę.

Cukier dodawany jest obecnie do wszystkich produktów przetworzonych. Cukier powoduje uzależnienie!

Pod presją nachalnych reklam, obdarowujemy nasze dzieci, ludzi starszych, chorych, stosami oczyszczonych węglowodanów. Białe puszyste bułeczki, przeróżne ciasteczka, czekolady, batoniki – coraz to nowe, ładniejsze, smaczniejsze i bardziej kuszące, stosowane są nie tylko jako otarcie łez, lecz bardzo często stanowią przekąskę lub wręcz podstawowy posiłek. Problem pogłębiają dodatkowo „słodycze niespodzianki” – czyli produkty w których wiemy, że jest cukier ale nie przypuszczamy, że aż tyle lub takie gdzie w ogóle nie podejrzewamy jego obecności. Nawet preparaty witamin, które są reklamowane w sklepach i aptekach, zwłaszcza tabletki do ssania zawierają nie tylko cukier, ale także syntetyczne barwniki i środki smakowo-zapachowe, mogą wywołać reakcje alergiczne organizmu objawiające się skłonnościami do zachowań agresywnych, a nawet przestępczych. Dodatkowo zakwaszają organizm, obciążają wątrobę, trzustkę i jelita, zakłócają cały proces metaboliczny i układ odpornościowy. Zwiększone spożycie cukru powoduje podrażnienie błon śluzowych przewodu pokarmowego (np. żołądka), zaburza florę bakteryjną jelit (odporność), wzrost poziomu lipoprotein w osoczu, które podobnie jak cholesterol są czynnikiem potęgującym chorobę wieńcową serca. Skondensowane cukry powodują reakcje kwaśne w organizmie, zwiększając proces demineralizacji, a w końcowym efekcie wypłukując wapń z kości (już 10-latki zaczynają cierpieć na osteoporozę).

Gwałtowne skoki poziomu glukozy we krwi uruchamiają mechanizm działający na hormony w mózgu, odpowiedzialne za gwałtowne zachowania (agresję fizyczną i słowną) i nadpobudliwość !

Dziecko spożywające dużo słodyczy w sposób ciągły pozbawia się witamin z grupy B, magnezu i wapnia dostarczanych i tak w niedostatecznej ilości, a tak bardzo potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania mózgu i układu nerwowego. Zjadając dużo słodyczy, potrzebujemy więcej chromu. Słodycze nie tylko eliminują chrom ze spożytych pokarmów, ale również podnoszą poziom glukozy we krwi, prowadząc do wzrostu insuliny. Gdy jedna trzecia zapotrzebowania energetycznego pochodzi z cukru, 3 razy szybciej tracimy chrom, od którego uzależniona jest prawidłowa praca trzustki (cukrzyca).

Znając podstawowe skutki uboczne „słodkiego życia”, pomyślmy jakie życie fundujemy sobie i naszym kochanym dzieciom.

Beata Ślebzak-Cebula

Dietetyk Dziecięcy

zwiń

Save

Save

Save

Save

Save

Powrót na górę